Jako dziecko uwielbialam czytac i tak mi zostalo do tej pory
niestety nie mam teraz tyle czasu co 20 lat temu
ciekawa jestem jakie ksiazki wywarly na Was niezatarte wrazenie w dziecinstwie
Niezapomniane klasyki to oczywiscie "Ania z Zielonego Wzgorza" i "Dzieci z Bullerbyn" .
Fascynowala mnie bardzo astronomia, do tej pory pamietam "Szpital kosmiczny", w ktorym opisany byl wlasnie wymieniony w tytule szpital. Alez mialam frajde czytajac o kosmitach wygladajacych jak wazki lub dzdzownice. Niestety nie pamietam autora,ale odnajde go sobie, chetnie podrzuce ta ksiazke Kajtkowi jak podrosnie.
Majac 10 lat przeczytalam "Piec lat Kacetu" Grzesiuka, o ironio, bylam wtedy na wakacjach w Niemczech
Nie moglam dojsc do siebie przez pare dni. Wracam do tej ksiazki chetnie co pare lat. Jako dorosly czlowiek przeczytalam tez pozostale pozycje Grzesiuka.
Tu link do swietnego blogu o ksiazkach dla dzieci
http://poczytajmi.blox.pl/html